Na początku drogi inwestycyjnej wszystko może nas przerastać, nasuwa się wówczas zwykle wiele wątpliwości i pytań.
To normalne, jednak powinieneś pamiętać, że nasze wątpliwości mogą być dostępne i wielokrotnie blokować wszelkie działania.
Ludzie, którzy odnoszą największe sukcesy w dziedzinie inwestowania, szukają sprzyjających okoliczności, a jeśli nie mogą ich znaleźć – stwarzają je. Kreowanie możliwości do zdobycia wiedzy, wejścia w wartościowe relacje biznesowe i skuteczne prowadzenie procesu inwestycyjnego wymaga umiejętności i odwagi do podejmowania wkalkulowanego ryzyka.
Damian Kleczewski (Nr 1 Str. 26)
Damian Kleczewski
Inwestor na rynku nieruchomości. Autor książek: Skuteczne sposoby inwestowania w nieruchomości, Rozruch inwestycyjny, Poradnik Inwestora Rynku Nieruchomości, Kompendium inwestora. Twórca marki Zrozumieć Nieruchomości i prowadzący audycję w Radiu Kontestacja. Wykładowca studiów MBA Nieruchomości szkoły ASBIRO. Doradca i szkoleniowiec. Specjalizuje się w wyszukiwaniu okazji inwestycyjnych w kamienicach oraz wielkiej płycie. Planuje i wyznacza strategie działań remontowych, podatkowych i optymalizacyjnych. Kontakt: www.zrozumiecnieruchomosci.pl www.kompendiuminwestora.pl
10 wskazówek inwestycyjnych, czyli jak zacząć?
Na początku drogi inwestycyjnej wszystko może nas przerastać, nasuwa się wówczas zwykle wiele wątpliwości i pytań. To normalne, jednak powinieneś pamiętać, że nasze wątpliwości mogą być dostępne i wielokrotnie blokować wszelkie działania.
Ludzie, którzy odnoszą największe sukcesy w dziedzinie inwestowania, szukają sprzyjających okoliczności, a jeśli nie mogą ich znaleźć – stwarzają je. Kreowanie możliwości do zdobycia wiedzy, wejścia w wartościowe relacje biznesowe i skuteczne prowadzenie procesu inwestycyjnego wymaga umiejętności i odwagi do podejmowania wkalkulowanego ryzyka. Nie może także zabraknąć wiary i wytrwałości, że osiągniemy wyznaczony przez nas cel. Dlatego widząc, że początki są trudne, chciałbym podzielić się z wami moim oświadczeniem inwestycyjnym, które przedstawię w postaci dziesięciu wskazówek.
- Po prostu zacznij. Bezruch i akceptacja wszystkiego „jak leci” charakteryzuje tylko rośliny, które w swej bierności przyjmują to, co daje środowisko. Ludzie mają o wiele większy potencjał, choć niektórzy przypominają mi właśnie rośliny. Pamiętaj, czas i tak upłynie, a od twojego działania będą zależały efekty, jakie osiągniesz.
- Zapisz na kartce pojedynczy, jasno zdefiniowany cel. Niech twój cel będzie mierzalny, wartościowy, pociągający, realny, określony w czasie i dokładnie opisany. To sprawi, że zaczną się otwierać przed tobą drzwi, o których wcześniej nawet nie wiedziałeś.
- Zacznij szukać wiedzy na temat, który chcesz realizować. Pytaj inwestorów, jedź na szkolenie, kup książki, czytaj fora, kupuj specjalistyczną prasę. Jest tyle tanich sposobów na zdobycie wartościowej wiedzy, że każdy z nas ma szanse na stanie się lepszą wersją siebie.
- Największym błędem przy kupnie mieszkanie pod inwestycję jest jego niekupienie, kiedy ma się taką możliwość. W wielu sytuacjach ogarniają nas wątpliwości. Pamiętaj, że mogą być one bardzo zdradliwe. Ludzie, którzy osiągają najwięcej na tym świecie, nie wierzą w niesprzyjające okoliczności. Jeśli nie ma sprzyjających okoliczności, stwarzają je. To jest podstawa wytrwałego dążenia do celów, jakie zakładamy.
- Wykorzystaj swój czas. Czasami mamy jedną, dwie szanse w naszym życiu, aby chwycić byka za rogi i przenieść się w inny wymiar. Jeśli jesteś czujny i podejmiesz wyzwanie, to całe dotychczasowe życie może ulec kompletnej przemianie.
- Kupno mieszkania na kredyt dla siebie to konsumpcja, a nie inwestowanie. Przepalasz w taki sposób swoją zdolność kredytową. Co prawda z jednej strony nie wkładasz pieniędzy innemu właścicielowi za najem mieszkania, tylko spłacasz swoje zobowiązanie. Patrząc z drugiej strony, zdolność kredytową można wykorzystać o wiele efektywniej. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. Musisz pogodzić się z tym, że idąc w kierunku własnego komfortu, łamiesz potężną dźwignię finansową.
- Zachowaj bufor finansowy, jeśli posługujesz się dźwignią finansową w postaci kredytu. Po pierwsze uważam, że nie należy kredytować się do maksimum, jeżeli nie masz odbicia w nieruchomościach bez zobowiązań hipotecznych. Jeżeli już masz wszystkie lokale w kredycie, to zastanów się, czy zachowałeś właściwy bufor bezpieczeństwa pomiędzy przychodem a kosztem? Czy jest on na poziomie 100 zł, czy 1300 zł za mieszkanie? Co w sytuacji wzrostu stóp procentowych? Dobra strategia na tym polu pozwoli uchronić cię przed przeinwestowaniem.
- Gonienie pragnienia w postaci wolności finansowej może wypalić inwestora. Zastanów się, po co ci wolność finansowa? Czy ona w ogóle istnieje? Jakie musi spełniać warunki, abyś przyznał, że nadeszła? Gonić pragnienia to gonić króliczka. Możemy to robić całe życie i w konsekwencji pozbawić się sił witalnych. Zastanów się, gdzie jesteś, czy swoboda finansowa, której chciałeś, nie stała się już może faktem, i zacznij pielęgnować to, co wypracowałeś.
- Najemca to nie bankomat. Wchodź w dobre i oparte na konkretnych ustaleniach relacje z najemcami. Pamiętaj, że to są ludzie, a nie maszynki do produkcji pieniędzy. Umiejętność nawiązywania, prowadzenia i utrzymywania relacji jest bardzo istotną cechą inwestora. Często od tego zależy, w którą stronę obie strony pójdą i jak się zachowają względem siebie, kiedy pojawi się kłopot. Dbaj o dobre relacje z najemcami, bo prawdopodobnie im zawdzięczasz swój obecny stan finansowy.
- Spisz testament i zadbaj o swoją rodzinę, kiedy ciebie zabraknie. Każdy z nas ma datę „przydatności” na tym świecie. Przemyśl, jaka jest twoja misja i co możesz zrobić? W polskim prawodawstwie jest wiele skomplikowanych przepisów związanych z dziedziczeniem. Zadbaj o to, by rodzina czuła się bezpiecznie i zagwarantuj jej kontynuację tego, co robisz, a przynajmniej ułatw sprawy spadkowe, spisując dobry testament. Nie zapomnij poinformować przynajmniej dwóch bliskich osób, gdzie ten testament będzie przechowywany.
Damian Kleczewski (Nr 1 Str. 26)