Basia Domarus
Inwestorka, pośrednik w szeroko rozumianym obrocie nieruchomościami. Ekspert od relacji. W swoich działaniach opiera się na odpowiedzialności, solidności i szczerości. Prywatnie wolontariuszka, globtroterka, pasjonatka życia. Autorka książek: „Champagne za dziewięć 5dziesiąt, czyli jak sprawić, by klienci zabiegali o Ciebie” oraz „Pamiętnik pod-różny, czyli w 100 dni dookoła siebie”.
Wywiad przeprowadziła: Dorota Nowicka (Nr 11 str. 28)
O sobie mówi: „Fascynuje mnie życie na wszelkich płaszczyznach poznawczych. Uwielbiam smakować, testować, sprawdzać, zgłębiać, poznawać i uczyć się. I stay hungry”. Jest pośrednikiem w szeroko rozumianym obrocie nieruchomościami. Współpracuje z inwestorami, przeprowadzając ich za rękę przez cały proces: zbadanie potrzeb i możliwości, pomoc w uzyskaniu fnansowania, wybór oraz zakup nieruchomości, przystosowanie do wynajmu, znalezienie najemców, zarządzanie najmem. Moim rozmówcą jest Basia Domarus – handlowiec z urodzenia, wykształcenia i doświadczenia, liderka gdańskiego oddziału Stowarzyszenia Mieszkanicznik, pośrednik w szeroko pojętym obrocie nieruchomościami.
Dorota Nowicka:
Basiu, pracujesz jako pośrednik już pięć lat. Powiedz, jak się zmieniły warunki pracy oraz rynek w tym okresie.
BASIA DOMARUS:
Świat nieruchomości w ostatniej połówce dekady zmienił się bardzo mocno. Zwłaszcza mijający rok dla wielu okazał się prawdziwym szokiem. Mnóstwo osób straciło pracę bądź możliwość zarabiania. Jesteśmy świadkami bezprecedensowych zmian, które rujnują stary porządek świata. Dotychczas pośrednicy mieli do dyspozycji szereg narzędzi, które dawały im możliwość wyróżnienia się na rynku, poniekąd wyprzedzenia konkurencji. Dziś te narzędzia to często jedyna możliwość doprowadzenia do transakcji. Choćby wirtualny spacer, który do niedawna uznawany był za „zbędną egzotykę”, dziś stanowi jedyną bezpieczną formę prezentowania nieruchomości.
DOROTA:
Zdaje się, że kontakt z klientem jest obecnie mocno kłopotliwy, tym samym praca pośrednika staje się trudniejsza.
BASIA:
Wiele osób narzeka, że czasy są ciężkie, że niełatwo pozyskać klienta, że trudno doprowadzić do transakcji. Wg mnie są to właściwie te same osoby, które narzekały w czasach prosperity. Są bowiem ludzie, którzy mają problem na każde rozwiązanie i zawsze będą narzekać. Jest jednak spora część tych, którzy w kryzysie potrafią znaleźć szansę dla siebie. Tych ludzi nigdy nie przerażają zmiany, oni potrafią zaadaptować się i zarabiać nawet więcej niż wcześniej.
DOROTA:
Czyli część pośredników radzi sobie całkiem nieźle, a pozostali odczuwają kryzys. Co odróżnia tych ludzi od siebie?
BASIA:
W naszej branży nie wygrywają „najmądrzejsi”, ale ci najlepiej wyedukowani, najbardziej przystosowani, ci, którzy potrafią reagować na zmieniający się świat i adaptować się do nowych warunków. Jak mówi stare przysłowie: w czasie burzy jedni uciekają, szukając bezpiecznego schronienia, inni stawiają żagle i łapią wiatr, obierając przy tym nowy kierunek. Kryzys zawsze zwiastują dwie potężne siły. Pierwszą jest PROBLEM, drugą – nowe MOŻLIWOŚCI. Warto zabezpieczyć swoje interesy, świadomie planując ścieżkę kariery zawodowej oraz budując dodatkowe źródła przychodów. I mam tu na myśli nie tylko tę wyjątkową sytuację, jaką jest pandemia, ale również życie codzienne.
DOROTA:
To ciekawa koncepcja. Jak zatem Ty zaplanowałaś ścieżkę swojej kariery?
BASIA:
Na początku mojej drogi pośrednika w nieruchomościach szybko zorientowałam się, że gdy nie sprzedaję, to nie zarabiam. Jeśli chcę pojechać na urlop lub zachoruję, w tym czasie nie uzyskam żadnego przychodu. Ułożyłam zatem swój plan „poduszki finansowej”. Dla mnie tą poduszką stał się podnajem. Uznałam, że jest to świetna alternatywa, druga, stabilna noga biznesu, która pokrywa koszty mojego życia. Dziś w portfolio mam kilkadziesiąt mieszkań w podnajmie oraz zarządzaniu na terenie Trójmiasta oraz Małego Trójmiasta Kaszubskiego. Nieruchomości trafiały pod moją opieką trochę „przy okazji”. Widząc zapotrzebowanie na taką usługę, stworzyłam swój model biznesu i proponowałam go klientom, którzy mogli być tym zainteresowani. Czasami, gdy klient był nie do końca zdecydowany, czy chce sprzedać swoją nieruchomość, proponowałam zarabianie na podnajmie, będące bezpieczną alternatywą.
DOROTA:
Ale czy podnajem nadal ma sens? Czy w obecnej sytuacji rzeczywiście jest źródłem przychodu, czy raczej kłopotem i źródłem stresu?
BASIA:
Podnajem zdecydowanie nadal ma sens. Potwierdzi to wielu moich kolegów z branży, jak choćby Artur Kucharzyk, który jest absolutnym pionierem w tej dziedzinie i twórcą pierwszej w Polsce franczyzy podnajmu. W mojej firmie tzw. pandemia przysporzyła nam wielu nowych klientów. Ludzie dzwonią z prośbą o pomoc, gdyż nie radzą sobie w obecnej sytuacji, a zobowiązania trzeba regulować… Chętnie oddają nam swoje nieruchomości pod opiekę. Dla nas ta pandemia jest niczym wiatr w żagiel.
DOROTA:
Już w poprzednim wywiadzie wspominałaś, że pragniesz odczarować branżę nieruchomości. Jak Ci idzie?
BASIA:
Zgadza się. Pragnę, aby klienci rozumieli naszą pracę, aby chętnie płacili nasze wynagrodzenie, aby nas szanowali i mieli satysfakcję ze współpracy. Obecnie pracuję z grupą kursantów drugiej edycji programu NOWOCZESNY POŚREDNIK 2.0 i wiem, że to jest wspaniała grupa zdolnych, ambitnych i przedsiębiorczych ludzi. Wiem, że z nimi oraz wszystkimi, którzy dołączyli do poprzedniej oraz dołączą do kolejnych edycji, odczarujemy branżę nieruchomości. Wspólnie wprowadzamy nowe standardy na polski rynek, a więc zmiana w świadomości klienta jest tylko kwestią czasu. Ponadto raz jeszcze, niczym mantrę, przypomnę, że najważniejszym czynnikiem współczesnego handlu są RELACJE. Od zawsze były, jednak mam wrażenie, że obecnie ich waga mocno wzrosła. Zachęcam wszystkich czytelników Strefy Nieruchomości® do pobrania darmowego MINIKURSU BUDOWANIA RELACJI BIZNESOWYCH. Jeśli nie znajdziesz go na mojej stronie, to po prostu do mnie napisz.
DOROTA:
Czy pracujesz obecnie nad czymś nowym?
BASIA:
Pracuję nad stworzeniem programu DODATKOWYCH ŹRÓDEŁ DOCHODU POŚREDNIKA. Będzie to wykaz tych wszystkich czynności / biznesów / możliwości dodatkowego zarabiania w obrębie naszej branży, które możemy uskutecznić niejako przy okazji, przy niewielkim nakładzie zaangażowania z naszej strony. Chodzi o tematy, które aż „same się proszą”, by zostać dostrzeżone i wykorzystane. Celem jest pokazanie pośrednikom możliwość zbudowania dodatkowych źródeł przychodów dla zapewnienia poczucia finansowego bezpieczeństwa.
DOROTA:
Basiu, będziemy zatem podglądać Twoje działania. Dziękuję Ci za dzisiejszą rozmowę i do usłyszenia w następnym numerze.
BASIA:
Ja również dziękuję i pozdrawiam serdecznie.