Relacja z Warsaw home – Strefa Nieruchomości

Teksty i zdjęcia: Dominika Tępińska

Dominika Tępińska

Fotografka, grafczka, krakowska łodzianka, emerytowana koszykarka, entuzjastka designu.

Warsaw Home to czterodniowe Międzynarodowe Targi Wyposażenia Wnętrz organizowane w PTAK Warsaw Expo w Nadarzynie pod Warszawą. Podczas wydarzenia prezentowane są oferty producentów i dystrybutorów z branży meblowej, dekoracyjnej, wykończeniowej oraz dodatków.

Targi co roku przyciągają coraz większą liczbę wystawców i miłośników designu głodnych najnowszych inspiracji. Dzięki rosnącej popularności, targi w Polsce stały się największym tego typu wydarzeniem w Europie Środkowo-Wschodniej. Nie przez przypadek – Polska jest przecież szóstym producentem i czwartym eksporterem mebli na świecie. Kasia Ptak, pomysłodawczyni i CEO Warsaw Home, dąży do tego, by impreza w Nadarzynie były wymieniana jednym tchem, obok targów w Mediolanie czy Paryżu Obserwując Warsaw Home od początku, uważam, że jest na dobrej drodze, by osiągnąć swój cel. Targi rozwijają się niezwykle dynamicznie.
W cztery lata udało się wykreować wydarzenie, na które przyjeżdża 75 tys. ludzi. Podczas tegorocznej edycji, na 120 000 m2 przestrzeni wystawienniczej wydzielono pięć stref: Selected Design (marki premium i luksusowe), Selected Furniture (meble do domu i przestrzeni publicznych), Deco (akcesoria dekoracyjne), Kitchen&Dining (meble kuchenne, sprzęt AGD, akcesoria) oraz Interior Finish (elementy wykończeniowe wnętrz).

Warsaw Home to nie tylko przestrzeń dla entuzjastów wyposażenia wnętrz. Ma również pełnić rolę międzynarodowej platformy biznesowej. W tym roku prawie 700 marek z całego świata prezentowało swoje produkty. Wśród nich nie zabrakło firm wiodących prym w europejskim designie, jak np. Magis, Hübsch, Tom Dixon, Flokk, Qeeboo czy Pedrali. Produkty wielu polskich marek, prezentujących swoje projekty podczas Warsaw Home, niczym nie ustępowały zagranicznej konkurencji. Nie zawiódł Oskar Zięta, który zaprezentował m.in. ultralekkie krzesło „Ultraleggera”, Fotele RM58 od producenta Vzor zachwycają od wielu lat, na stoisku Paged Meble wzrok przyciągało tapicerowane krzesło o charakterze klubowym Viena, a TFORY pozytywnie zaskoczyły produktami i stoiskiem. Ceramika Paradyż we współpracy z Mają Ganszyniec przedstawiła kolekcję „Modernizm”.
Podczas tegorocznej edycji Warsaw Home można było znaleźć produkty zarówno estetyczne, wpisujące się w obowiązujące trendy, jak i funkcjonalne. Podobnie jak w Mediolanie, królował granat, głęboki, wysycony, szczególnie pięknie prezentował się w postaci welurowych foteli czy narożników. Do modnej ochry,
bordo i butelkowej zieleni dołączył fiolet. Te kolory efektownie wyglądają na tle pudrowego różu, zwanego również „millenial pink”, który pojawiał się niemalże na każdym stoisku. Znakomicie komponują się również z naturalnym drewnem i kamieniem. Trend roślinny, ekologiczny i zrównoważonego rozwoju rozwija się zarówno w meblach produkowanych do biur, jak i do prywatnych domów. Nadal popularny jest nurt mieszania ze sobą różnych faktur i materiałów. Naturalne drewno, kamień, marmur, duża ilość zielonych kwiatów, obłe, naturalne formy i wysycone bordo z ultramaryną w połączeniu z pudrowymi pastelami będą pojawiać się w każdym modnym wnętrzu. Te stonowane, minimalistyczne wnętrza będą przełamywać ekstrawaganckie – w kolorze lub w formie – dodatki. Projektując modne wnętrze, warto sięgnąć po inspiracje do Bauhausu, architektury lat 50. i 60. XX wieku, naturalnych materiałów i przełamywania pasteli wysyconymi barwami. Kolejną dawkę trendów i inspiracji na Targach Warsaw Home otrzymamy już we wrześniu 2020 roku.