…szkliste Śródmieście, betonowy Ursynów, a dla kontrastu ceglana Praga. Stolica nie zawsze miała dość szczęścia historycznego, aby dziś prezentować spójny i logiczny układ architektoniczny.
A w tym wszystkim niezwykła historia folwarku Krasnowola – eklektycznego pałacyku umiejscowionego w samym sercu Ursynowa.
Anita Nowak (Nr 2 str.78)
Anita Nowak
Prowadzi od kilku lat swoją pracownię w której realizuje swoją pasję – projektuje wnętrza. Do każdego projektu podchodzi indywidualnie i z pełnym zaangażowaniem. Na pierwszym planie stawia potrzeby klienta, łącząc piękno z funkcjonalnością. Odważnie łączy style, a jej sercu najbliższe są kamienice. Jak twierdzi bycie łodzianką zobowiązuje do zachowania odpowiedniego poszanowania tradycyjnej architektury i spuścizny minionych lat. www.anowakstudio.pl info@anowakstudio.pl
Warszawa jaka jest, każdy widzi…
…szkliste Śródmieście, betonowy Ursynów, a dla kontrastu ceglana Praga. Stolica nie zawsze miała dość szczęścia historycznego, aby dziś prezentować spójny i logiczny układ architektoniczny. A w tym wszystkim niezwykła historia folwarku Krasnowola – eklektycznego pałacyku umiejscowionego w samym sercu Ursynowa.
Gdy pod koniec XVI w. Warszawa uzyskała status stołeczności, chwilę później została doszczętnie splądrowana przez Szwedów. Gdy Król Staś nakreślił śmiałe wizje rozwoju zgodnie z najlepszymi wzorcami Oświecenia/ Klasycyzmu, kongres wiedeński skazał Warszawę na rolę prowincjonalnego miasta, gdzieś na zachodnich rubieżach Imperium Rosyjskiego. A gdy już wydawało się, że plany Stefana Starzyńskiego nadadzą stolicy oczekiwany status i rangę, wojenna zawierucha zrównała z ziemią nasz Paryż Północy. I tak wiek za wiekiem, epoka za epoka, styl za stylem, ustrój za ustrojem – Warszawa próbowała nabrać rozpędu, aby móc trwale lśnić na mapie Europy.
Dziś, mimo ogromnych zmian i rozmachu inwestycyjnego, Warszawa to tak naprawdę jedna ogromna mozaika, która do niedawna raziła brakiem stylu i konceptu. Jednak nawet pomiędzy szklanymi drapaczami chmur, gromadami bloków czy też skupiskami grodzonych apartamentowców, można spotkać architektoniczne perełki świadczące o bogatej historii miasta, a także o różnorodności ludzi, którzy je zamieszkają. To co dziś nazywamy Ursynowem, jedna z większych dzielnic Warszawy, jeszcze w połowie XX w. było zlepkiem podwarszawskich folwarków i wsi. Od wieków były to siedziby rodowe drobnej szlachty mazowieckiej, która trudniła się uprawą roli i zaopatrywała Warszawę w żywność. W jednym z takich folwarków, nazywanym folwarkiem Krasnowola, został zbudowany w połowie XIX w. eklektyczny dworek – pałacyk, który był siedzibą rządcy okolicznych wsi.
Historia budynku to tak naprawdę historia ostatnich 200 lat Warszawy w pigułce. Zbudowany ok. 1850 r., wielokrotnie zmieniał właścicieli. Jednym z nich był Fryderyk Skarbek – znany działacz społeczny żyjący w drugiej połowie XIX w., przyjaciel rodziny Chopinów, po którym jego chrześniak Fryderyk odziedziczył swoje imię. W latach 20. posiadłość została nabyta przez Franciszka Mikołaja Kawa – zasłużonego powstańca śląskiego, który po przegranym częściowo przez Polskę plebiscycie na Górnym Śląsku wyemigrował z rodziną do Warszawy. Obiekt pozostawał w rękach potomków powstańca aż do początku XXI w. Budynek był zamieszkany do polowy lat 90. ubiegłego wieku. Z czasem okoliczne posiadłości były wydzielane i sprzedawane pod budownictwo jednorodzinne, co zaowocowało niemałym osiedlem domów jedno i wielorodzinnych na terenie niegdysiejszego folwarku Krasnowola. Sam dworek położony jest na pięknej działce, na której króluje 150-letnia lipa drobnolistna, w niedużej odległości od lotniska Chopina, przy przecięciu dróg krajowych S79/S2, niecały kwadrans od ścisłego centrum stolicy. Zatwierdzony przez Stołecznego Konserwatora Zabytków projekt rozbudowy przewiduje m.in. budowę ogrodu zimowego oraz zagospodarowanie piwnic, co przyczyni się do zwiększenia powierzchni użytkowej. Po renowacji obiekt będzie idealny pod okazałą rezydencję, ambasadę, kameralne biuro czy też butikowy hotel.
Całość została zaprojektowana przy zachowaniu największej uwagi i szacunku dla detali architektonicznych i w poszanowaniu dla historii dworku. Historyczny charakter budynku właściciel zdecydował się przełamać nowoczesnymi elementami, takimi jak oranżeria z aluminium i szkła czy też elementami ogrodu jak nowoczesna altana. We wnętrzu historyczna tkanka miesza się z najnowszymi trendami w designie. Nowoczesne wyposażenie wnętrz, w którym mają znaleźć miejsce meble i detale cenionych w Europie i na świecie marek, jawią się na tle odtworzonej sztukaterii odrestaurowanego pieca kaflowego oraz okiennic z epoki. Z finezją minionych lat kontrastuje też minimalistyczna kuchnia utrzymana w zimnej kolorystyce.
Charakteru dodaje także pałacykowi ceglana piwniczka, zaprojektowana w podziemiu budynku, która zaprasza na chwile wytchnienia z lampką wina w dłoni. Nad głową obserwujemy piękne krzyżowo- -żebrowe sklepienie, które nie pozwala zapomnieć, że we wnętrzu towarzyszy nam duch minionych lat. Z pięknej piwniczki możemy się przenieść w zgoła nowoczesne wnętrza oranżerii, która została zaprojektowana w nowoczesnym stylu. Zaplanowano w niej część wypoczynkową i stołową, którą oddziela od siebie przeszklony kominek, wprowadzający do wnętrza oranżerii ciepły klimat w długie warszawskie zimowe wieczory. Oranżeria poprzez swoje liczne przeszklenia daje poczucie bliskości natury. Można z niej w bezchmurne wieczory patrzeć w gwiazdy, a za dnia obserwować piękny ogród, w którym zachwyci różnorodność kwiatów i krzewów. Ogród został zaprojektowany tak, aby o każdej porze roku cieszyć oczy zielenią, a poszczególne rośliny kwitły nieprzerwanie od wczesnej wiosny do późnego lata.
Całość budynku wraz z jego ogrodem i wnętrzem jest odpowiedzią na potrzeby jego przyszłych mieszkańców, bez nadmiernego przepychu, z zachowaniem maksimum komfortu, stylu. Historia miesza się tu ze współczesnością, a harmonia to chyba najlepsze określenie klimatu, jaki oddaje dworek.
Anita Nowak (Nr 2 str.78)