Wywiad z Jackiem Kusiakiem – Stowarzyszenie Mieszkanicznik

Dzień dobry Jacku. Dziękuje że poświęcisz nam chwilę. W tym roku Stowarzyszenie Mieszkanicznik, którego jesteś prezesem i współzałożycielem, obchodzi piękny jubileusz 10-lecia istnienia.

Co jest dla Ciebie najważniejsze w realizacji misji stowarzyszenia.

Najważniejszym zadaniem jest zrzeszanie ludzi, pomoc im we własnym rozwoju, przekazywanie wiedzy, dostarczanie korzyści w postaci organizacji spotkań, szkoleń, stwarzanie możliwości poszerzania kontaktów. Są to działania, które pomagają naszym członkom i sympatykom rozwiązywać ich problemy.

Prowadzisz Stowarzyszenie Mieszkanicznik od samego początku czyli już 10 lat. Jak postrzegasz wpływ Waszych działań na rynek nieruchomości?

Zmiana jest ogromna.  W 2012 roku nasi członkowie to były osoby, które zajmowały się głownie wynajmem długoterminowym mieszkań. Obecnie zrzeszamy przedsiębiorców zajmujących  się również najmem krótkoterminowym, hybrydowym, flipami, remontami, zarzadzaniem, deweloperką, zbieraniem funduszy na duże inwestycje, zakładaniem spółek celowych w bardzo szerokim spektrum dziedzin wpływających na rozwój tego rynku, budowaniem grup inwestorów, pośrednictwem kredytowym, ubezpieczeniowym czy w obrocie nieruchomościami. Nasi członkowie i sympatycy to również czynni inwestorzy w różne projekty i spółki związane z rynkiem nieruchomości a także przedsiębiorcy świadczący różne usługi wspierające rozwój tego sektora. Generalnie nie ma chyba dziedziny w obszarze nieruchomości, którego nie dotykają nasi  członkowie.

Dla kogo jest stowarzyszenie?

Dla wszystkich. Nieważne, czy masz 1 czy 100 nieruchomości na wynajem, czy nie masz żadnej. Pomożemy i udostępnimy wiedzę, jak poruszać się na tym rynku bezpiecznie. Wprowadzimy w kanony nieruchomości.

Ilu aktualnie jest członków i sympatyków stowarzyszenia?

21 000 w ponad 20 oddziałach zarówno w Polsce jak i na świecie. Szacujemy, że osoby te zarządzają 100 000 nieruchomości, a nasze kanały docierają do ponad 500 000 uczestników rynku nieruchomości.

Czy każdy może wstąpić do stowarzyszenia?

Tak.

Co zyskują nowe osoby przystępujące do stowarzyszenia?

Przede wszystkim dołączają do grupy ludzi, którzy już pewien etap na tym rynku mają już za sobą. Nic nie jest tak skuteczne dla przyspieszenia rozwoju własnych biznesów jak doświadczenie innych i spotkanie tylu bratnich dusz, chętnie się tym doświadczeniem dzielących.  Z czasem zbudowane zaufanie sprzyja podejmowaniu często wspólnych działań biznesowych, inwestowaniu lub pozyskiwaniu inwestorów do własnych projektów.

Otrzymują również możliwość nawiązania kontaktu z ekspertami z różnych dziedzin, infolinii prawnej, polecanych fachowców, ofert naszych partnerów.

Często osoby przystępujące same mają już ogromne doświadczenie i wiedzę, prowadzą własne szkolenia. Lub mają  firmę, która dzięki przystąpieniu do stowarzyszenia otrzymuje dostęp do grupy potencjalnych klientów.

Czy nowe osoby dostają jakieś wsparcie, aby łatwiej poznać innych członków?

Oczywiście. Na każdym comiesięcznym spotkaniu organizowanym w oddziałach uczestnicy mają możliwość   autoprezentacji, powiedzenia paru słów o tym, czym się zajmują lub czego poszukują. Introwertyków wspieramy dobrym słowem i pełną akceptacją, dzięki czemu bardzo szybko się otwierają

Każdy otrzymuje również bezpośrednie wsparcie od Liderów danych  oddziałów, którzy pomagają w rozwiązywaniu różnych problemów,  wskazują, gdzie szukać wiedzy lub z kim się skontaktować, kto może pomóc.

Planujemy również stworzyć wewnętrzny Intranet dla członków, gdzie każdy będzie mógł zostawić swoją wizytówkę oraz wyszukać osobę według profesji, miasta itp.

Gratuluję wytrwałości w pracy na rzecz członków i  realizacji misji stowarzyszenia, zwłaszcza w ostatnich dwóch latach.

Tak. Po bardzo dynamicznym rozwoju stowarzyszenia, ostatnie dwa lata nie należały do najłatwiejszych.  Chyba dla wszystkich były trudne. A fala kryzysu dopiero przed nami. Covid spowodował ze frekwencja na szkoleniach i kongresach spadła do 30%, ludzie nadal boją się przychodzić na spotkania i spotykać w większym gronie. Myśleliśmy, że rok 2022 poprawi tę sytuację, ale teraz mamy wojnę  w Ukrainie i nadchodzącą głęboką recesję. Jesteśmy jednak dobrej myśli. Stowarzyszenie założyliśmy na lata/wieki. Chcemy, żeby następujące dzięki naszym działaniom zmiany  na rynku wynajmu prywatnego były trwałe i ciągłe, dlatego nie powinny nas przerażać takie trudniejsze okresy.

Wspomniałeś kiedyś, że piszesz książkę? Co w niej będzie?

Chcę się w niej podzielić moimi przemyśleniami na temat życia i tego, co moim zdaniem jest w nim naprawdę ważne. Pierwsza część dotyczyć będzie osobistego rozwoju oraz zdrowia, druga natomiast podejścia do biznesu.

Wiele tych zasad  odnosi się do mojego życia i moich własnych doświadczeń ale  wiele nauczyłem się również od innych ludzi. Chcę się tym dzielić, zainspirować do pewnych przemyśleń i może nawet zmian. Dlatego postanowiłem, że zaczynam tworzyć vloga z krótkimi materiałami wideo na temat porad z mojego podwórka dla innych przedsiębiorców. Już niedługo zaczniemy publikacje na kanale You Tube Mieszkanicznika.

Jacku, dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Waldemar Sotnicki