Jeszcze do niedawna Polacy nie wiedzieli, czym jest home staging, a kiedy zaczął powoli raczkować w naszym kraju, był odbierany jako „układanie poduszek i kocyków”. Teraz, kiedy stał się bardziej popularny, coraz więcej osób wie, że to potężne narzędzie marketingowe, które znacząco może podwyższyć wartość nieruchomości oraz przyspieszyć jej sprzedaż lub wynajem.
Focus na salon
To właśnie zdjęcie salonu wstawiamy najczęściej jako główne na portalach ogłoszeniowych. Z reguły jest to pierwsze pomieszczenie, do którego wchodzi klient podczas prezentacji (oczywiście po przejściu przez przedpokój). Jeśli nie zakocha się od pierwszego wejrzenia, trudno będzie zrobić drugie dobre wrażenie. Ale nie tylko o sam wygląd chodzi. Oczywiście jest to pierwszy aspekt, który rzuca się w oczy, natomiast dla klienta, który będzie w tej nieruchomości mieszkał, niezwykle ważne są również funkcjonalność i komfort. Rolą home stagera jest zadbać o każdy z tych elementów i wyeliminować ewentualne powody do obiekcji potencjalnego nabywcy. Jest to ogromnie istotne, ponieważ najczęściej to salon jest miejscem, gdzie spędzamy najwięcej czasu – pracujemy, odpoczywamy, jemy, spotykamy się z bliskimi. Jeżeli pominiemy któryś z aspektów, możemy zdyskwalifi kować mieszkanie przed klientem. Dlatego warto zadbać o to, żeby potencjalny kupujący poczuł się dobrze w tym wnętrzu.
Błędy, które kosztują niemało
Niezwykle ważne jest, żeby sprzedać mieszkanie szybko, i nie chodzi tylko o ekspresowy zarobek i uwolnienie kapitału. Istotne jest, żeby oferta „nie wisiała” zbyt długo na portalach ogłoszeniowych. Zazwyczaj jeśli ogłoszenie publikowane jest dłużej niż 2–3 tygodnie, zainteresowanie spada kilkukrotnie. Takie mieszkanie klientowi poszukującemu „się opatrzy”, a w jego głowie pojawi się pytanie: co z tym mieszkaniem jest nie tak, skoro nikt go jeszcze nie kupił? Wiele osób obniża wtedy cenę, żeby jak najszybciej pozbyć się nieruchomości. Często jednak można by sprzedać ją szybciej i bez obniżek. Jeśli na początku są telefony i prezentacje, a potem zapada cisza (o ile wykluczymy czynniki zewnętrzne, typu kiepska lokalizacja, zły stan budynku czy klatki schodowej itp.), to prawdopodobnie problem tkwi w szczegółach.
Nieadekwatne akcesoria
Niestety bardzo często można zaobserwować w realizacjach losowo dobrane dodatki, które często nawet nie pełnią swojej faktycznej funkcji, a jedynie stanowią dekorację. Niestety zdarza się, że obrazki są poustawiane na oparciu kanapy albo poduszki leżą w miejscach zupełnie do tego nieprzeznaczonych. W home stagingu nie chodzi o to, żeby za wszelką cenę udekorować przestrzeń, ważne jest, żeby wnętrze i wyposażenie było funkcjonalne. Czasem piękne realizacje mogą się okazać homestagingową katastrofą. Bywają estetyczne salony, często nawet mocno doinwestowane, gdzie na pierwszy rzut oka brakuje funkcjonalności. Na przykład w mieszkaniu, które metrażem idealnie pasowałoby do rodziny, stoi maleńka sofa, mogąca pomieścić raptem dwie osoby. Kiedy celujemy w taki profi l klienta, to nie może być mowy o tego typu błędach. Nie stawiamy wtedy także małego stolika z dwoma krzesłami, tylko dajemy coś większego, dopasowanego do zakładanej liczby osób.
Niefunkcjonalne sprzęty
Innym mankamentem jest na przykład stawianie szafki RTV czy wieszanie telewizora w nieodpowiednim miejscu w stosunku do kanapy, co sprawia, że oglądanie staje się po prostu niekomfortowe. Również popularną nieprawidłowością są nieprzemyślane aneksy kuchenne, często przerzucane do salonów, gdzie nie ma odpowiedniej ilości miejsca na poprawną funkcjonalność. Błędów można wymieniać wiele – mniejszych i większych – ale czasem jeden drobny element wpływa na negatywną decyzję klienta, dlatego przy projekcie warto uwzględnić wszystkie aspekty, takie jak estetyka, funkcjonalność i komfort. Pierwsze wrażenie robi się tylko raz, a jeżeli już na wstępie klienci wypatrzą mankamenty, to może nas to sporo kosztować – czasu i pieniędzy.
Jak więc się do tego zabrać, żeby klient pokochał właśnie naszą nieruchomość?
- Zadbaj o focal point – stwórz punkt, który skupia uwagę, na przykład ciekawy obraz, jedna ściana z tapetą muralem czy designerski mebel, taki jak sofa lub fotel. Może to być też cały zestaw mebli i dodatków, ustawiony przy jednej ścianie, na przykład: mural, sofa, stolik kawowy, wystylizowane poduszkami, dywanem i wazonem. Im ciekawszy będzie focal point, tym większe będzie zainteresowanie.
- Nie zapomnij o funkcjonalności – wyposaż mieszkanie w takie meble, aby były dopasowane do potrzeb odpowiedniej grupy docelowej. Jeśli robisz mieszkanie dla rodziny, zastosuj meble właściwej wielkości, na przykład zamiast małej sofy wstaw narożnik albo rozkładaną kanapę, a liczbę krzeseł przy stole dostosuj do liczby domowników. Jasne tekstylne meble powinny być obite tkaninami łatwymi w czyszczeniu.
Jeśli mieszkanie ma być przeznaczone na wynajem, zadbaj o to, żeby wyposażenie było bardziej trwałe. Miejsca, które są narażone na zniszczenia, na przykład ściany, zabezpiecz tapetą lub płytą meblową. - Komfort jest bardzo ważny – zastosuj wygodne meble. Klienci podczas prezentacji często sprawdzają ergonomię. Siadają na kanapie czy krześle, a także otwierają szafki. Kanapa to miejsce do odpoczynku, dlatego wybierając ją, warto samemu przetestować ten mebel. Jeśli nie ma miejsca na postawienie telewizora na wprost kanapy, zawieś go na wysięgniku, tak żeby można go było odpowiednio ustawić. Zwróć uwagę na to, żeby między meblami pozostawić odpowiednią ilość miejsca dla swobodnej komunikacji.
- Podział na strefy – podziel salon na strefy: odpoczynku, jadalnianą, kuchenną. Dobrym sposobem jest zastosowanie pewnych elementów rozgraniczających te obszary. Na przykład wyspa doskonale oddzieli aneks kuchenny od dziennej części salonu. Jeśli nie ma na nią miejsca, to można wstawić między tymi strefami stół, który będzie również pełnił funkcję jadalnianą. Strefę wypoczynkową wizualnie wydzieli dywan. Dodatkowo różne oświetlenie podkreśli podziały między obszarami.
- Skup uwagę na detalach – to one dopełniają stylizację i wzbudzają ciekawość klienta, który wcześniej widział mieszkanie jedynie na zdjęciach. Zastosuj designerskie uchwyty, listewki ozdobne, włączniki, sztukaterie. Nie zostawiaj pustych ścian. Stylizację dopełnij obrazami lub plakatami w ramkach. Jeśli nie możesz znaleźć obrazków w odpowiedniej kolorystyce, zastosuj tapety powkładane w ramki. Żeby nie wiercić w ścianach, możesz powiesić je na specjalnych taśmach lub rzepach. Ciekawym dodatkiem mogą być również namalowane na ścianach innym kolorem modne ostatnio łuki lub inne figury.
Co potem z wyposażeniem mieszkania?
Klienci, którzy szukają ofert „pod klucz”, często chcą zostawić całe wyposażenie i po prostu wprowadzić się ze swoimi rzeczami. Nie ma więc potrzeby robić zwrotów mebli. Logistycznie byłoby to bardzo uciążliwe. Duże meble zazwyczaj zostają na swoim miejscu. Inaczej jest z dekoracjami. Czasem klienci nie potrzebują dodatków, ponieważ chcą wprowadzić do mieszkania trochę osobistego sznytu, a niekiedy chcą pozostawić wszystko tak, jak przygotował home stager. Wyposażenie jest też dobrym elementem negocjacyjnym. Zdarza się, że klient już nie chce negocjować ceny, jeśli dodatki zostaną w mieszkaniu. Technicznie sprawa wyposażenia wygląda tak, że klient opłaca za nie osobną fakturę.
Nie zawsze jednak wyposażenie musi pozostawać w mieszkaniu. Świetnym rozwiązaniem są wypożyczalnie dodatków. Istnieją również takie, które mają meble wielkogabarytowe oraz usługę transportu w jedną i drugą stronę. Dzięki takiemu kompleksowemu podejściu można wykonać home staging całego mieszkania w rozsądnych cenach. A jeśli klient będzie chciał zostawić wyposażenie, również może wykupić je od wypożyczalni.
Artykuł pochodzi z czasopisma Strefa Nieruchomości nr 26: https://skleprentiera.pl/SN26
Przejrzyj numer przed zakupem TUTAJ!
Autorka:
Małgorzata Pietrzak
Homestagerka i fliperka. Zajmuje się kreowaniem potencjału nieruchomości, wykańczaniem wnętrz mieszkań inwestycyjnych i prywatnych. Koordynatorka regionu łódzkiego Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Home Stagerów – OSHS oraz wiceliderka łódzkiego oddziału Mieszkanicznika. Współzałożycielka marki Inwestuj w Łodzi, której celem jest tworzenie dochodowych mieszkań, osiągających jak najwyższe stopy zwrotu z inwestycji.