„Wyobraźcie sobie tę ciszę, gdyby ludzie mówili tylko to, co wiedzą”. – Strefa Nieruchomości

Damian Kleczewski (Nr 8 str. 11)

„Wyobraźcie sobie tę ciszę, gdyby ludzie mówili tylko to, co wiedzą”

Karel Capek

Znajdujemy się w bezprecedensowym momencie historii. Wcześniejsze kryzysy były spowodowane przyczynami, które można było analizować i zwalczyć. W tym przypadku kryzys dotknął w ekstremalnie krótkim czasie cały świat i obraz świetnie działających gospodarek rozpadł się na kawałki. Pytanie brzmi, czy uda się
je pozbierać i kiedy będzie można zacząć to robić. Te trudne pytania zadają sobie nie tylko eksperci i inwestorzy. Największy strach czują zwykli ludzie, których życie jest zależne od wykonywanej pracy, a której teraz wykonywać nie mogą. Nie mogą, więc nie zarabiają, a nie mając poduszki finansowej w dłuższym okresie mogą się znaleźć na skraju bankructwa i życiowej tragedii. Sytuacja, która dotyka inwestorów jest ogromną lekcją pokory. Pokazuje, kto potrafił się zabezpieczyć
i dziś przetrwa turbulencje. Rynek nieruchomości to nie szalona giełda czy kryptowaluty i na finalny efekt skali oddziaływania pandemii przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Dziś bazujemy na opiniach, gdybaniach i prognozach, ale tak naprawdę nikt z nas nie przewidzi scenariusza, jaki może się wydarzyć za pół roku. Rynek będzie dalej chłonny, bo ludzie nie przestaną nagle inwestować, jednak może on być spowolniony przez zatory w sądach, kancelariach czy urzędach.

[betteroffer]

TO TYLKO FRAGMENT ARTYKUŁU.
ABY WYKUPIĆ DOSTĘP DO CAŁOŚCI, KLIKNIJ W PRZYCISK KUP TERAZ.

[/betteroffer]

[betterpay amount=”1.00″ button=”http://www.strefanieruchomosci.info/wp-content/uploads/2019/01/kup-teraz.png” validity=”0″ validity_unit=”d” ids=””]

Co zatem możemy zrobić? NIC.

To jedno NIC jest złożone. NIC jako obywatel nie zrobisz, aby w skali krajowej wstrzymać rozwój pandemii, ale… możesz ochronić siebie i swoich najbliższych przez… BRAK aktywności. Oznacza to tyle, żeby zostać w domu i przeczekać, aby samemu nie zarazić kogoś lub siebie. NICnierobienie na zewnątrz powinno być wystarczającą mobilizacją do robienia wiele w zakresie przygotowań, obserwacji i wyciągania wniosków. Warren Buffett powiedział kiedyś, że kiedy fala opadnie, zobaczymy kto kąpał się nago. Coś w tym jest, bo analitycy pewnie nie spodziewali się, że potencjalny kryzys światowy może mieć początek w niewidzialnej przyczynie – wirusie z Chin. Kryzys w branży nieruchomości nie następuje z dnia na dzień. Pandemia dopiero się zaczęła i przed nami okres wyczekiwania
na to, jak zachowa się rynek. Myślę, że najgorsze co można teraz robić, to wykonywać nerwowe ruchy sprzedażowe, obniżając ceny o 20–30%. Z perspektywy inwestowania w kamienice, to nawet poważny kryzys nie stopi cen za m2 do takiego poziomu, jaki te nieruchomości oferują (średnio 2,5 do 3 razy mniej niż cena za m2 z rynku za gotowy lokal). Trudną sytuację mogą mieć osoby, które kredytują się pod kurek, ci co mają kredyty frankowe, a ich jedynym biznesem był najem krótkoterminowy i kwatery pracownicze. Podejście inwestycyjne zmieni się wśród inwestorów na bardziej zachowawcze, bo korekta rynkowa dopiero przed nami. Z drugiej jednak strony, mogą pojawić się ciekawe oferty od osób, które przeszacowały lub nie trafiły z inwestycją. Pandemia światowa to system naczyń powiązanych a latający „bumerang” skosi gospodarki, które były w pełni zależne od takich branż jak turystyka lub krajów, które pompowały w obcy kapitał a teraz nagle przestały, bo muszą chronić swój kraj i obywateli. Na rynku nieruchomości mogą pojawiać się ciekawe oferty, bo takowe były zawsze. Z pewnością uruchomi się określona liczba nagłych prezentów Tekst: Damian Kleczewski „Wyobraźcie sobie tę ciszę, gdyby ludzie mówili tylko to, co wiedzą”. Karel Capek inwestycyjnych w postaci tanich mieszkań czy działek, bo ci, którzy będą je sprzedawać, muszą ratować swoje wiodące biznesy lub życie prywatne. Będą oferty, które ktoś odpuścił, bo wytworzyły się nowe zależności w zapłacie lub których inwestor wcześniej nie mógł przewidzieć. Pojawią się też cesje (jeśli ktoś zadbał
o taki zapis) ofert, których nie można sfinalizować w pierwotnych warunkach. Mam wrażenie, że sytuacja przypomina teraz grę w UNO. Każdego kolejnego dnia masz kartę: zmiana koloru albo wymiana kart. Dość przewrotne jak na szukanie stabilizacji w najbliższych tygodniach. Wytrawni inwestorzy z tej branży będą czekać spokojnie na rozwój sytuacji i swoim NICnierobieniem zarobią całkiem sporo, w odpowiednim czasie.

[/betterpay]