Autor: Anna Oszajca
Jakie przekonania blokują Cię przed budowaniem wizerunku eksperta?
Wydawałoby się, że w XXI wieku budowanie biznesu w oparciu o siłę i autorytet marki osobistej jest oczywiste. Wydawałoby się, że tak samo oczywiste jest świadome prowadzenie wizerunku eksperta w kanałach online. Szczególnie, że covid wymógł przeniesienie się biznesu, także tego związanego
z nieruchomościami, do sieci. Jak się okazuje, budowanie wizerunku eksperta wciąż nie jest popularnym procesem i może być postrzegane jako coś negatywnego. Na podstawie setek rozmów oraz wywiadów środowiskowych przeprowadzonych z przedsiębiorcami, wyodrębniłam pięć najczęściej powtarzających się mitów na temat budowania wizerunku eksperta w sieci. Są to nieprawdziwe teorie utrwalone w przestrzeni publicznej lub osobiste obawy, wynikające z niewiedzy i strachu. Skonfrontuję się z nimi i, mam nadzieję, raz na zawsze przekonam Cię, że wizerunek eksperta to konieczność, a nie wybór.
1 MIT:
Nie interesuje mnie uprawianie lansu.
Czym jest lans i czym różni się od prezentowania własnych kompetencji i sukcesów? Czy można łączyć te dwa zjawiska? Lans to, mówiąc wprost, obnoszenie się
z czymś, szczególnie z rzeczami materialnymi. Zgodzę się, że granica między reprezentacją domykania kolejnych celów w biznesie a lansem może być krucha. Jednak tę granicę wyznacza intencja. Czy naprawdę uważasz, że pokazywanie się z wyważonym, merytorycznym przekazem jest lansem? Wróćmy do sedna. Jeśli Twoją intencją jest edukowanie ludzi, pokazywanie, jak mogą poradzić sobie z problemem, który ich męczy, to prędzej nazwałabym to misją, aniżeli lansem. Jeśli czujesz, że masz wiedzę i kompetencje, które pozwalają Ci dzielić się z innymi, rób to. Odważnie zwiększaj zasięg i świadomość swojej marki osobistej, nie bój się eksponować swoich mocnych stron. Sprzedajesz najwięcej mieszkań segmentu premium w regionie? Powiedz o tym! Co więcej, napisz case study lub przygotuj webinar, podczas którego opowiesz o swoich metodach. No chyba że Twoim jedynym celem jest zaistnienie. Wtedy zgoda, nazywaj to lansem.
2 MIT:
Wyjdę ludziom z lodówki.
Jeśli obawiasz się, że budowanie pozycji eksperta w mediach może być zbyt intensywne, pozwól mi naświetlić pewien schemat. Prowadzisz swój kanał na LinkedInie, przez który wymieniasz doświadczenia z agentami nieruchomości z innej części kraju. Masz fanpage na Facebooku oraz zarządzasz zamkniętą grupą, skupioną wokół wyjątkowych zabytkowych nieruchomości w Twoim regionie. Prowadzisz komunikację na Instagramie, gdzie pokazujesz home staging inwestycji, które sprzedajesz. Od czasu do czasu także twittujesz. Dochodzą do tego wypowiedzi w lokalnym radiu i wywiady w prasie branżowej. Rzeczywiście, możesz mieć poczucie, że dużo Cię w mediach. Jednak pamiętaj, że Twój odbiorca nie bywa we wszystkich tych miejscach. Zazwyczaj konsumuje jeden z tych kanałów. Dlatego Twoim zadaniem jest aktywność wszędzie tam, gdzie jest potencjalny klient. Co więcej, wybierz cechę, która wyróżnia Cię w biznesie, a następnie eksponuj ją we wszystkich tych kanałach. Nie martw się, że wychodzisz ludziom z lodówki. To złośliwe określenie na postępującą celebrytyzację świata. Skup się na tym, że droga klienta ku Twoim usługom jest często zawiła i musisz zagospodarować każdy etap na mapie jego podróży.
3 MIT:
Muszę pokazywać prywatność
Powiem wprost: nie chcesz pokazywać prywatności, to jej nie pokazuj. Nie musisz. Oczywiście ludzie kochają tzw. backstage. Ale decyzja, co i ile pokazać, należy wyłącznie do Ciebie. Ja patrzę na temat prywatności szerzej. Skoro zbudowałam wokół siebie społeczność, która jest aktywna, z którą prowadzę na co dzień interakcję, oczywiste jest, że wytwarza się między nami relacja. To zwyczajny, naturalny proces: po prostu ludzki. I tak samo ludzkie jest, że przychodzi moment, w którym chcę podzielić się ze swoją społecznością, której na co dzień dostarczam wartościowy merytoryczny content, także niektórymi prywatnymi faktami. Ale pamiętaj: Ty nie musisz tego robić. Możesz skupiać się jedynie na sprawach biznesowych. A jedynym backstage’em, jaki pokażesz, będzie backstage Twoich inwestycji. I to też jest w porządku. Social media dają Ci genialne narzędzie, którym możesz posługiwać się według uznania. Tym narzędziem jest granica. Postaw ją tam, gdzie uważasz za słuszne.
4. MIT:
Ludzie będą mnie krytykować.
Odwrócę kota ogonem. Uważam, że budowanie wizerunku eksperta, funkcjonowanie w przestrzeni publicznej daje Ci przywilej usłyszenia krytyki. Czy w życiu prywatnym nigdy jej nie słyszysz? Pójdę o krok dalej: czy uważasz, że skoro nie słyszysz krytyki, to jej nie ma? W tzw. kuluarach może jej być całkiem sporo, szczególnie jeśli odnosisz sukcesy. Moją radą na zmierzenie się z potencjalną krytyką jest konfrontacja z nią. Jeśli zaoferujesz swoim odbiorcom ciekawy, wartościowy content, zapewniam Cię, że go docenią i będą Cię wspierali jako eksperta. Zapewne też pojawią się malkontenci, ale potraktowałabym ich jako dodatkowy czynnik motywujący.
5 MIT:
Potrzebuję zainwestować dużo pieniędzy.
Jeśli uważasz, że żeby zaistnieć jako ekspert w swojej branży, musisz przede wszystkim zainwestować środki, odpowiadam: bzdura. Owszem, inwestowanie środków w reklamy w internecie czy w artykuły sponsorowane to też opcja w budowaniu personal brandingu. Ale spektakularne efekty możesz osiągnąć także, jeśli działasz organicznie. Uwierz mi, wiem, co mówię. Gdy przeprowadziłam się z Anglii do Polski, postanowiłam zbudować tu nową sieć kontaktów biznesowych. Zainwestowałam swój czas i energię w LinkedIn. Rozesłałam kilkaset wiadomości do osób, które korespondowały z ID mojego klienta docelowego, proponując spotkanie na wirtualnej kawie. W ten sposób organicznie rozwinęłam naprawdę potężną sieć kontaktów, która fantastycznie konwertuje. Miałam okazję także zaprezentować swoje kompetencje, opowiedzieć o swojej firmie oraz dowiedzieć się, co trapi moich odbiorców. Wniosek? Wystarczy mieć pomysł i chęci. To tak, jak w życiu. Jeśli chcesz, szukasz rozwiązania, jeśli nie chcesz, szukasz powodu.
Mam nadzieję, że rzuciłam nowe światło na budowanie wizerunku eksperta w sieci. Pamiętaj, siłą napędową każdej marki, także osobistej, są przede wszystkim merytoryka, zaangażowanie i konsekwencja. Jeśli mądrze poprowadzisz budowanie swojego wizerunku, uzyskasz w tym dużą wiarygodność, angażując wartościową społeczność. Rok 2020 stworzył, także w branży nieruchomości, świadomego konsumenta, który przeniósł się do sieci. Nie pozostaje Ci nic innego, jak schować dawne przekonania do kieszeni i obok skutecznych dotychczasowych działań offline, prowadzić także działania online.
Anna Oszajca
Trener autoprezentacji medialnej i marki osobistej, twórca video, specjalista marketingu z 12-letnim stażem, założycielka Akademii Osobowości Medialnej. Pokazuje, jak wykorzystać kamerę i swój wizerunek do tworzenia silnej marki osobistej i jak występować, żeby inni chcieli to oglądać – a następnie kupować właśnie od Ciebie. Twórca szkolenia “Kamera, Akcja! Autoprezentacja Medialna” oraz “Marka Osobista, Marką Sukcesu”
Przedstawiamy Wam niezwykłą historię siły, budowania siebie i własnej marki osobistej. To zwycięska historia, wybrana spośród wielu nadesłanych do redaktor naczelnej Strefy Nieruchomości® w ramach konkursu realizowanego podczas webinaru w Akademii Medialnej Anny Oszajcy. „Powinniśmy pamiętać, że najwspanialszym osiągnięciem w życiu nie jest fakt, że nigdy się nie upadło, ale to, że po każdym upadku się podnosimy” – to słowa Nelsona Mandeli, które szczególnie mocno przyświecają Anecie Nagler… i jak się okazuje całkiem dobrze opisują niezwykłe losy Diany, która mimo wielu przeciwności, postanowiła nigdy się nie poddać.
Kim jestem?
Nazywam się Diana Mazur, jestem pasjonatką uczenia się i odkrywania nowych możliwości docierania do siebie i innych. Uważam, że najbardziej wartościowym kapitałem w obecnych czasach jest sam człowiek, a własny rozwój osobisty to droga do szczęśliwego, niezamykającego się w możliwościach życia. Buduję swoją markę eksperta, pomagając innym znaleźć drogę do życia w balansie i osiągnąć równowagę wewnętrzną w zgodzie z samym sobą. Fascynuje mnie to, co nieznane. Jestem indywidualistką, wolnym duchem idącym za głosem serca. Mam potrzebę ciągłego rozwoju i nie chodzi o sam cel, ale o drogę, wędrówkę do mojego wnętrza, o wolność wyboru i wiedzę na temat świata i siebie.
Spytasz: dlaczego rozwój osobisty?
8 lat temu, stojąc na krawędzi życia i śmierci, dostałam drugą szansę i prawo wyboru. Przewartościowałam moje życie, zadając sobie pytania: dlaczego, po co, za co, jaki to ma sens, kim jestem i po co tu jestem?
Zaczęło się od procesu leczenia ran emocjonalnych, uporania się z przeszłością i własnymi słabościami, co pozwoliło mi ruszyć do przodu i wyjść z tak zwanej roli ofiary. Pomogło mi to przede wszystkim zrozumieć siebie, innych ludzi i świat, poszerzyć świadomość, zrozumieć sens istnienia oraz rozwinąć swoją osobowość. Nauczyłam się przekraczać własne granice i pokonywać swoje słabości. Wtedy pojawiła się chęć pozostawienia czegoś po sobie, a najlepszym sposobem na to jest pomoc innym. Uważam, że rozwój osobisty daje niesamowite korzyści w życiu każdego człowieka, obojętnie czym się zajmuje.
- Wzrost poczucia własnej wartości i skuteczności;
- Wzrost samoakceptacji i pewności siebie;
- Efektywne zarządzanie swoim czasem;
- Więcej motywacji do działania;
- Większa łatwość w nawiązywanie wspaniałych relacji z innymi ludźmi i ich lepsze rozumienie;
- Nauka asertywności;
- Więcej spokoju w sobie i lepsze radzenie sobie ze stresem;
- Osiąganie większej równowagi w życiu;
- Zadowolenie z siebie i satysfakcja;
- Duma, kiedy osiągasz coś, co jest dla Ciebie ważne;
- Miłość i szacunek do siebie;
- Zaakceptowanie swoich niedoskonałości;
- Spokój i wiara, że poradzisz sobie w każdej sytuacji;
- Empatia i zrozumienie dla siebie i innych;
- Wiedza, w jaki sposób działają i funkcjonują ludzie;
- Spełnienie i realizacja w tym, co kochamy, co daje nam szczęście;
- Radość z każdego małego kroku do przodu.
Uważam, że każdy musi dojrzeć do tego momentu, aby móc pracować nad sobą. Zazwyczaj chcemy zmieniać świat i innych, ale nie siebie. Trzeba chcieć i mieć dużo cierpliwości, by modyfikować swoje nawyki i przyzwyczajenia, co jest szczególnie trudne, kiedy zakorzeniły się one w nas czasami nawet pokoleniowo. Od samego czytania książek życie się nie zmieni! To praktyka i zdobywanie konkretnych doświadczeń może odmienić nasze życie… Najpierw świadomość, później porządek, dopiero na koniec nowe możliwości i energia do działania.
Moje przesłanie dla Ciebie – OBUDŹ SIĘ!
Jeśli boisz się zmian lub czujesz strach przed porażką – wyjdź poza swoją strefę komfortu, dostrzeżesz pozytywne rezultaty. Jeśli będziesz bardziej świadomy siebie, znajdziesz obszary, które można poprawić. Jeśli pojawią się błędy i niepowodzenia, traktuj je jako szansę do wzrostu, wyciągnij wnioski i uznaj je za coś pozytywnego, bo właśnie znowu się czegoś nauczyłeś. Nie porównuj się z nikim – możesz uczyć się i czerpać inspiracje z czyjegoś doświadczenia, ale skup się na sobie, podążaj zawsze własną drogą i w swoim tempie. Otaczaj się ludźmi, którzy życzą ci dobrze – stajesz się średnią pięciu osób, którzy są wokół Ciebie. Nie przestawaj się uczyć! Rozwój osobisty to ciągły i niekończący się proces… i to jest piękne, gdyż celem naszego życia jest wzrost i stawanie się coraz lepszą osobą każdego dnia. Zmień nastawienie – umysł to miejsce, w którym wszystko się zaczyna. Twoja myśl w danej sytuacji, interpretacja jej i emocje na jej temat, to moc decydowania w jaki sposób doświadczasz życia. Nie krytykuj siebie, nie osądzaj, nie potępiaj, nie oceniaj, a doceniaj. Najcudowniejszym uczuciem jest to, że możesz pomóc drugiej osobie. Kiedy poznajesz czyjąś historię i pomagasz znaleźć jej jakieś rozwiązanie na jego problem, to radość i wdzięczność, którą widzisz
w jego oczach, jest bezcenna!
Życzę wszystkim spełnienia swoich marzeń,
Diana Mazur